Do prezydenta dotarło już wystąpienie po kontroli Najwyższej Izby Kontroli. W dokumencie nie ma ani jednej uwagi pod adresem urzędników.
Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła kontrolę zarówno w zakresie dochodów i wydatków Urzędu Miasta, realizowanych w powiązaniu z budżetem państwa, jak i tych wskazywanych przez różne osoby i instytucje, jako niezbędne do sprawdzenia (chodzi tu o posła Hoca i jego uwagi co do kortów tenisowych). NIK pochwalił urzędników za odzyskiwanie pieniędzy od dłużników alimentacyjnych. Kontrolujący stwierdzili, że również w kwestiach umorzeń, stosowano właściwe procedury i nie wnieśli tu zastrzeżeń. Bez uwag zakończyła się kontrola dotycząca prowadzenia spisu wyborców i wykonania zadań spisu powszechnego.
NIK zajął się również inwestycjami współfinansowanymi ze środków unijnych. Skontrolowano tu rewitalizację strefy uzdrowiskowej i budowę kortów tenisowych, a także remont ratusza. NIK stwierdza, że "wybudowane korty spełniają wymogi kortów pełnowymiarowych, rekomendowanych do organizacji krajowych zawodów okręgowych i klubowych". Kontrolujący do wydatkowania środków na realizację tej inwestycji nie wnieśli uwag.
W zakresie 5 zamówień publicznych, prowadzonych przez kołobrzeski magistrat, nie spotkały się z uwagami kontrolujących. NIK pozytywnie oceniła również system kontroli wewnętrznej funkcjonujący w Urzędzie Miasta. Przy okazji, skontrolowano, czy urząd płaci abonament radiowo-telewizyjny. Okazało się, że płaci - opłatę wniesiono za 32 odbiorniki radiowe, z których 6 używanych jest w samochodach służbowych.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.