Broken Clouds

13°C

Kołobrzeg

22 maja 2024    |    Imieniny: Julia, Wiesława, Helena
22 maja 2024    
    Imieniny: Julia, Wiesława, Helena

Redakcja: tel. 500-166-222 poczta@miastokolobrzeg.pl

Portal Miasto Kołobrzeg FBPortal Miasto Kołobrzeg na YT

Regionalny Portal Informacyjny Miasta Kołobrzeg i okolic

reklama

reklama

informacje kołobrzeg, mec, kogeneracja, przetarg, umowa, prezydentWe wtorek pisaliśmy o niezadowoleniu władz miasta z wyników przetargu w Miejskiej Energetyce Cieplnej. Janusz Gromek nie zgadza się na podpisanie umowy.


Według naszych źródeł, Janusz Gromek miał poważne wątpliwości, czy dać zielone światło do podpisania umowy z firmą, która wygrała przetarg na instalację i serwis układu kogeneracyjnego w Miejskiej Energetyce Cieplnej. W ramach inwestycji, odbiorcy mieli dostawać ciepło wytwarzane w sposób bardziej przyjazny środowisku przez spalanie gazu, a jednocześnie spółka wytwarzałaby i sprzedawała prąd. Kołobrzeska ciepłownia stałaby się wreszcie elektrociepłownią. Inwestycja miała nie przekroczyć 47 milionów złotych. Ostatecznie, wyniosła ok. 45 milionów. Tylko, że nikt jej nie zrealizuje.

W kampanii wyborczej na urząd prezydenta, Janusz Gromek na specjalnie zwołanej konferencji chwalił się kogeneracją, ekologią i mniejszym zanieczyszczaniem środowiska. Inwestycja miała powstać w ciągu 3 lat, oczywiście w ramach znanej wszystkim mieszkańcom "gwarancji rozwoju". Zadanie powierzono Miejskiej Energetyce Cieplnej, która do jego realizacji przygotowywała się wiele miesięcy. Gdy wreszcie wszystko było gotowe, po wcześniejszym sprawdzeniu parametrów przez nadzór prezydenta i radę nadzorczą, MEC ogłosił przetarg. Podział oceny złożonych ofert oscylował wokół ceny budowy układu (60% punktów) i jego serwisu przez najbliższe 10 lat (40% punktów). Oceniano oferty 5 firm, które były zbliżone do siebie. Świadczy o tym liczba zdobytych punktów: zwycięzca 91,4 pkt, a kolejne firmy: 90,97 pkt, 90,13 pkt, itd.

Z naszych informacji wynika, że ani w trakcie przetargu, ani po wyborze ofert, ani prezydent, ani rada nadzorcza nie składali uwag. Chmury zaczęły się zbierać, gdy w umowie doczytano, że roczny serwis układu, to ponad 20 milionów złotych przez 10 lat (czyli 2 mln zł rocznie). Jak wyjaśnia prezes MEC Mariusz Dziura, inwestycja miała zagwarantowane dofinansowanie zewnętrzne na poziomie ponad 80 procent. Była to inwestycja o charakterze ekologicznym, która zwiększała potencjał spółki, z drugiej strony zmniejszała koszty emisji spalin. Ponadto, spółka zarabiałaby na sprzedaży prądu. Realizacja inwestycji, jak przyznaje prezes, w taryfie ciepła dla potencjalnego odbiorcy byłaby nieodczuwalna. Aby było to możliwe, niezbędne było zagwarantowanie serwisu w formie ciągłej. Mówiąc krótko, w ciągu 10 lat, bez względu na rodzaj awarii, zwycięzca przetargu w ciągu 12 godzin od poinformowania o problemie, musiałby przystąpić do jego natychmiastowego usunięcia, pokrywając jednocześnie ewentualne straty. Teoretycznie, może być tak, że w tym okresie żadnej awarii by nie było. Gdyby jednak się zdarzyła? Jak mówi Mariusz Dziura, spółka musiałaby po okresie gwarancyjnym negocjować zarówno cenę zakupu części zamiennych, jak również sposób i czas usunięcia awarii. Dzięki takim zapisom, problemy nie leżą po stronie MEC-u, a i nikt nie może spółki oskarżyć, że zainstalowany układ został zakupiony i nie działa.

Kiedy więc prezydent zobaczył umowę i wydatek kilkudziesięciu milionów, jak informują nasze źródła, zdenerwował się na takie wydatkowanie środków publicznych (przeczytaj wiadomości kołobrzeg). W poniedziałek, nie udało nam się dowiedzieć, czy Janusz Gromek jest przeciwnikiem czy zwolennikiem inwestycji. We wtorek, udało nam się uzyskać informację, że zgody na podpisanie umowy przez zarząd spółki nie będzie. Jak powiedział nam Michał Kujaczyński, rzecznik prasowy prezydenta, Janusz Gromek ma wątpliwości co do celowości takich wydatków i inwestycji w sposób zaplanowany przez MEC nie będzie. Więcej komentarza nie było. Zgoda właściciela musiała być w tej sprawie wyrażona, gdyż koszt inwestycji 6-krotnie przewyższał kapitał zakładowy spółki.

Sprawa jednak na tym się nie kończy. Po pierwsze, nie było nam dane poznać uzasadnienia ani decyzji prezydenta, ani rady nadzorczej, która również negatywnie zaopiniowała tę inwestycję. Po drugie, skoro nawet Krajowa Izba Odwoławcza przy Urzędzie Zamówień Publicznych potwierdziła prawidłowość przetargu, to jakie wątpliwości może mieć prezydent? I dlaczego wątpliwości naszły go dopiero teraz? Gdzie był nadzór: rady nadzorczej, pełnomocnika prezydenta ds. nadzoru właścicielskiego i samego prezydenta? Wszyscy, co sprawdziliśmy, na bieżąco otrzymywali informacje w kwestii przetargu. Czy dopiero w maju dowiedzieli się o sposobie realizacji inwestycji? Te pytania są niezwykle ważne, bowiem do 10 maja, MEC miał podpisać ze zwycięską firmą umowę. Kilkadziesiąt milionów złotych na ziemi nie leży i wątpliwe jest, aby spółka z Czarnkowa, która postępowanie wygrała, tylko przyjęła do wiadomości oświadczenie prezesa Dziury, że żadnej umowy podpisywać nie będzie. Firma wygrała przetarg i zgłosi zapewne roszczenia. A co powie właściciel, czyli miasto, na zarzut odstąpienia od podpisania umowy, że nie wiedział co za inwestycję przygotowuje MEC?

Sprawa może skończyć się wielkim skandalem i utratą reputacji na rynku ciepłowniczym przez MEC. Pytanie dotyczące ewentualnych odszkodowań, jakie MEC będzie musiał wypłacić, jest otwarte i zależy od niedoszłych kontrahentów. Niewiadome są również pogłoski o utracie zaufania Janusza Gromka do Mariusza Dziury. Wszystko zależy od tego, jak sprawa się wyjaśni. Nasze źródła twierdzą, że sytuacja na linii prezydent-energetyka jest napięta. Organy prasowe prezydenta tego nie komentują. Jeśli do podpisania umowy nie dojdzie, będzie to już druga inwestycja w ostatnich latach, którą MEC przygotował, a która nie została zrealizowana (wcześniej planowano przeniesienie MEC). A wszystko to w tle planów prywatyzacji kołobrzeskiej ciepłowni i sprzeciwem pracowników, którym wcześniej prezydent obiecał spokojną pracę. Na razie, ciśnienie rośnie...

Robert Dziemba
Fot. P. Dawid

informacje kołobrzeg, mec, kogeneracja, przetarg, umowa, prezydent

reklama

reklama

Dodaj komentarz

UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.

Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.

Zgody wymagane prawem - potwierdź aby wysłać komentarz



Kod antyspamowy
Odśwież

Administratorem danych osobowych jest  Wydawnictwo AMBERPRESS z siedzibą w Kołobrzegu przy ul. Zaplecznej 9B/6 78-100 Kołobrzeg, o numerze NIP: 671-161-39-93. z którym możesz skontaktować się osobiście pod numerem telefonu 500-166-222 lub za pośrednictwem poczty elektronicznej wysyłając wiadomość mailową na adres poczta@miastokolobrzeg.pl Jednocześnie informujemy że zgodnie z rozporządzeniem o ochronie danych osobowych przysługuje ci prawo dostępu do swoich danych, możliwości ich poprawiania, żądania zaprzestania ich przetwarzania w zakresie wynikającym z obowiązującego prawa.

reklama