W piątek nad Radzikowem uniosła się chmura smrodu. Mieszkańcy mają pretensje, Zieleń Miejska twierdzi, że robiła to, czego chcieli sami mieszkańcy.
- W sobotę wykonywałem nasadzenia przy ul. Wylotowej i zaniepokojony tym, że odór również tam jest uciążliwy, pojechałem do kompostowni. Brama była zamknięta, więc podjechałem wzdłuż płotu na tyły zakładu. Zobaczyłem tam coś nowego i dziwnego: usypywano nowe pryzmy, a nad nimi unosiła się para wodna. To ta para emitowała okropny odór. Kiedy robiłem zdjęcia, podszedł do mnie pracownik i na pytanie co tu się dzieje odpowiedział, że przesiewają kompost. Zadzwoniłem do Straży Miejskiej z prośbą, aby przyjechali do zakładu i sporządzili oficjalny raport. Po jakimś czasie zadzwoniłem ponownie do Straży Miejskiej i otrzymałem odpowiedź, że na terenie kompostowni nic się nie dzieje, bo takie informacje strażnicy otrzymali przy bramie. Poprosiłem więc o ponowne przybycie do kompostowni, gdzie będę na nich czekał ze zdjęciem, które udowodni, że jednak coś się dzieje. Straż przyjechała ponownie i panowie widząc zdjęcie zwrócili pilnującemu przy bramie uwagę, że zostali przez niego wprowadzeni w błąd. Wówczas pracownik pilnujący bramy oświadczył, że kompostownia nabyła urządzenie do odsiewania kompostu od śmieci i od piątku jest to wykonywane. Okazało się, że kompostownia zamiast odsiewać śmieci przed złożeniem już odsianego kompostu na pryzmy doprowadziła do tego, że składano kompost wymieszany ze śmieciami, a teraz kiedy wszystko jest przerobione i śmierdzące, zabrała się do przesiewania. Pytanie, dlaczego dopiero po wywiezieniu 8 tysięcy ton śmieci pomieszanych z kompostem do lagun i kontroli WIOŚ przypomniano sobie, że kompost powinien być odsiany, a nie składowany razem ze śmieciami? - pyta prezes Ekologicznego Kołobrzegu - Krzysztof Plewko.
Zapytaliśmy o to, co działo się na kompostowni, prezesa Zieleni Miejskiej - Zenona Malinowskiego. - Technologia przewiduje coś takiego ja napowietrzanie kompostu. Napowietrzanie powoduje, że ten kompost szybciej się rozkłada. Wypożyczyliśmy w Przedsiębiorstwie Gospodarki Komunalnej w Koszalinie specjalne sito obrotowe. Wcześniej, pan Plewko podnosił, że kompost wywożony na laguny nie nadaje się do tego. W momencie gdy my to robiliśmy, kompost o takiej frakcji można było wywozić. Natomiast w ostatnich tygodniach wyszło rozporządzenie, które naszą sytuację nieco zmienia. Wypożyczyliśmy sito po to, żeby przesiewać kompost z przeznaczeniem na rekultywację lagun. Pozostała część trafi na składowisko do Rymania - informuje Malinowski.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.