Jak powstawało słynne Dorzecze Parsęty? Ujawnia to Henryk Bieńkowski, wskazując na szantaż i zachłanność niektórych polityków. Dziś trzeba za to płacić.
- Gdyby nie fundusze europejskie, Gromek nie zostałby prezydentem na drugą kadencję - taką opinię wydał były prezydent, obecnie radny opozycyjny Henryk Bieńkowski. Sam zresztą obecnego prezydenta za nic nie chwali, wręcz przeciwnie, krytykuje za rozdmuchanie inwestycji unijnych, zadłużenie miasta i brak jasnej strategii na kolejne dwa lata rządów. Bieńkowski suchej nitki nie zostawił na Arturze Dąbkowskim, który jego zdaniem kolaboruje z Platformą.
W programie poruszyliśmy również sprawy związane z Dorzeczem Parsęty. Bieńkowski przyznał, że był szantażowany przez byłego wojewodę zachodniopomorskiego. Ponieważ Kołobrzeg nie chciał układu z gminami powiatu kołobrzeskiego, zagrożono mu sekowaniem w przyznawaniu środków z Unii Europejskiej. To warto zobaczyć.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.