"Towarzystwo wzajemnej adoracji" - tak radny Dariusz Zawadzki określił sposób nadawania tytułu zasłużonego dla miasta Kołobrzeg.
Trzy projekty uchwał w sprawie osób zasłużonych zostało wycofanych podczas ostatniego posiedzenia Rady Miasta. Sprawą zajęła się Komisja Prawa. Radni mieli dziś dużo pretensji do członków Kapituły ds. nadawania tytułów za to, że bardzo lakonicznie i nieprofesjonalnie zajmuje się omawianiem kandydatur do tytułów. To już kolejne kontrowersje po tym, gdy negatywnie rozpatrzono przypadek Elżbiety Buszty (dowiedz się więcej: przeczytaj).
Tym razem poszło o kandydatury osób, których życiorysy budzą wątpliwości co do tego, czy zapisują się one jako szczególne, ponadstandardowe. Radni nie chcieli oceniać tego, kto czym się zasłużył, natomiast wiele słów krytycznych padło pod adresem Kapituły ds. nadawania tytułu Zasłużonego dla Kołobrzegu i Honorowego Obywatela Kołobrzegu. Zdaniem radnych Platformy Obywatelskiej, członkowie kapituły niewystarczająco pochylili się nad kandydaturami, czym zrobili wiele przykrości kandydatom i zrzucili konieczność kontroli tego, co robić powinna kapituła właśnie na Komisję Prawa. Najdalej w swoich zarzutach poszedł radny Dariusz Zawadzki stwierdzając, że to "towarzystwo wzajemnej adoracji" w kontekście wniosków składanych przez Klub Pioniera Kołobrzegu.
Ostatecznie, akceptację członków komisji uzyskał wniosek o nadanie tytułu Krystynie Mierkiewicz. Radni wnieśli również o zmiany w regulaminie kapituły, tak, aby nie było to tylko zaklepywanie kandydatur.
KOMENTARZ
Przewodniczący kapituły, Dariusz Zajączkowski, moim zdaniem powinien podać się do dymisji, a wraz z nim cała kapituła. Zabierając dziś głos na komisji powiedziałem, że w ramach prowokacji dziennikarskiej możemy składać kolejno kandydatury 50 obywateli Kołobrzegu, których życiorysy są niemal identyczne do tych, które zaklepała kapituła. Co zrobi wówczas kapituła? Odrzuci je, bo nie są to osoby znane, albo nie są członkami Klubu Pioniera? Bo jeśli je zaakceptuje, to od razu przyznajmy ten tytuł wszystkim emerytom, którzy pracowali w Kołobrzegu. Teraz radni muszą sami oceniać i publicznie prać to, czego nie zrobiła kapituła.
Robert Dziemba
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.