Powracamy do sprawy pomnika "Oczekiwanie", który ma być poświęcony tym, którzy nie powrócili z morza. Brakuje na niego sporych pieniędzy...
Po wielkim zawodzie z gramofonem, marka Wiktora Szostało zdewaluowała się w Kołobrzegu. Artysta miał wykonać gramofon w Parku 18 Marca za 100 tysięcy złotych, wziął zaliczki z samorządu, a potem z projektu się wycofał, bowiem zaczął mieć problemy ze sponsorami (dowiedz się więcej: przeczytaj). W zamian, przy RCK powstaje instalacja pt. "Przerwa w koncercie". Ponieważ jednak rzeźba kosztuje, powstaje na raty...
Szostało podjął się jednak nowego projektu: kobiety stojącej w porcie i czekającej na powrót swojego mężczyzny z morza. Szostało bezskutecznie zwracał się o dofinansowanie projektu kwotą 60 tysięcy złotych z budżetu miasta do prezydenta. Janusz Gromek jednak na to się nie zgodził. Artysta zwrócił się więc do radnych, aby zagospodarowali tę drobną sumę na ważne dla środowiska rybackiego dzieło w porcie rybackim. I ku zdumieniu wielu, przy cięciu wydatków i organizowaniu oszczędności, radni z Komisji Oświaty oraz Komisji Budżetowo-Gospodarczej wnieśli do prezydenta o zapisanie tego wydatku w budżecie. Sprawa będzie miała swój finał na sesji Rady Miasta. Coś będzie trzeba wyciąć, żeby zbudować pomnik. Pytanie tylko, co...
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.