To było tylko wyłożenie studium, ale za sprawą mieszkańców i radnych przerodziło się w dyskusję o przyszłości i kierunkach rozwoju miasta.
W środę odbyła się publiczna dyskusja nad wyłożonym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta. Magistrat, powoli zbliża się do objęcia większości terytorium miasta dokumentami planistycznymi. Droga do tego jeszcze daleka, ale widać już jakieś światełko. Studium nie jest prawem miejscowym, ale wyznaczane przez niego kierunki są ważne dla tego, w jaki sposób rozwijają się dalsze procedury planistyczne.
Podczas spotkania, głos zabrał m.in. Tadeusz Twardy, krytykując urzędników za politykę rozbudowy miasta kosztem przyrody. Pracownicy urzędu nie zgodzili się z tym zarzutem twierdząc, że wykonali dokument zgodnie ze wskazaniami samego Tadeusza Twardego. Zdaniem Andrzeja Mielnika, dyskusja nad studium jest zawężona do spraw poszczególnych terenów, gdy tymczasem powinna się odbyć ogólna dyskusja na kierunkiem rozwoju miasta, ale jej zarysów według radnego niezależnego nawet nie widać. Jerzy Żulicki natomiast zwracał uwagę na niewystarczającą ochronę krajobrazu przed wiatrakami, a ponadto, że studium nie odpowiada na to, jak zaradzić widokowi kominów elektrowni atomowej na plaży w Gąskach...
Warto dodać, że każdy obywatel może złożyć uwagi do studium skierowane do prezydenta miasta, który dokona ich rozpatrzenia.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.