Prezydent podpisał zarządzenie o zwolnieniu pracowników magistratu z przyczyn leżących po stronie zakładu pracy. Typowanie zakończy się do 15 lipca.

Nie wiadomo, czy pracownikom pomoże jakakolwiek platforma ratunkowa. Prezydent Janusz Gromek zdecydował o redukcji zatrudnienia w Straży Miejskiej. O sprawie zostali już poinformowani sami zainteresowani. 5 z nich straci pracę. Redukcja etatów obejmie szeregowe stanowiska, nie dotknie kadry kierowniczej. W dokumencie opracowanym przez prezydenta nie ma jednak ani słowa uzasadnienia o przyczynach decyzji prezydenta. Nasi rozmówcy w Straży Miejskiej gdybają, czy to aby nie słynny na całe miasto związek zawodowy, który założyli strażnicy, ale to tylko głośne gdybanie...

Prezydent powołuje się na art. 10 ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników. Wynika, że miasto nie może dalej zatrudniać strażników miejskich i jest to wyłączny powód redukcji zatrudnienia. To dziwne o tyle, że regularnie mówi się o potrzebie zwiększenia stanu etatowego Straży Miejskiej i zadowalających, lecz nie powalających wynikach strażników. Kierownictwo Straży Miejskiej regularnie mówi, że strażników jest za mało do pełnienia skutecznie określonych ustawowo zadań. Niedawno padło nawet zdanie, że w okresie sezonu strażnicy się nie rozdwoją i nie będzie ich wszędzie. To po co redukcja? Zarządzenie prezydenta tego nie wyjaśnia.

Miasto opracowało kryteria do zwolnienia. 70% stanowić będą wskaźniki oceny pracy, 20% staż pracy, a 10% karalność: nagroda in plus, nagana in minus. Typowanie pracowników potrwa do 15 lipca. Pracę stracą ci, którzy otrzymają najmniejsze wskaźniki po zsumowaniu poszczególnych kryteriów. Do tematu powrócimy - rano przekażemy stanowisko magistratu.