Miasto odebrało dziś stadion. Generalnie, większych uwag nie ma, ale sporo do życzenia zostawia murawa. Nie wszędzie trawa wzrosła tak, jak powinna.

Inwestycja kosztowała niemal 25 milionów złotych. Dofinansowała ją Unia Europejska, co osobiście załatwił ś.p. poseł Sebastian Karpiniuk. Teraz stadion ma nosić jego imię. Uchwałę w tej sprawie na najbliższej sesji podejmą miejscy radni. Na stadionie na ponad 3000 miejsc, znajdzie się tablica z wizerunkiem Karpiniuka, a także gablota z pamiątkami sportowymi po tragicznie zmarłym pośle.

W ramach inwestycji budowy stadionu powstał również skate park, parking na ponad 200 aut, a także deptak na miejscu ulicy Śliwińskiego, tyle, że teraz nadal ma pełnić rolę ulicy. Dziś stadion wizytował prezydent Janusz Gromek i jego zastępca ds. gospodarczych - Andrzej Olichwiruk. Obiekt został odebrany przez miasto. W protokole odbiorczym nie stwierdzono większych niedoróbek. Największym mankamentem jest jednak murawa. - Murawa jak i cały stadion została odebrana. W tej chwili trawa rośnie dobrze, są jednak miejsca gdzie trzeba było ją dosiać. W protokole odbioru mamy wyraźnie zapisane, iż jeśli po meczach U 19 i na otwarcie stadionu murawa nie będzie wyglądała dobrze, wymianie podlegać będzie cały jej pas. Jeśli chodzi o odbiór stadionu to drobne poprawki mają być wykonane do końca tygodnia, większych usterek nie stwierdzono - tłumaczy Michał Kujaczyński.

Obecnie trawa na stadionie jest regularnie koszona. Wszystko ma być zapięte na ostatni guzik na 26 maja, gdy na stadionie reprezentacja Polski zagra z Włochami w rozgrywkach U19.

Fot. mk