Artur Dąbkowski złożył rezygnację z Klubu Radnych Niezależnych "Razem dla Kołobrzegu". Jak mówi Dąbkowski, skoro go tam nie chcą, to nie...
Wszystko zaczęło się od naszej publikacji (dowiedz się więcej: przeczytaj). Pisaliśmy w artykule, że Bieńkowski będzie chciał, aby Dąbkowski znalazł się poza Klubem Radnych Niezależnych "Razem dla Kołobrzegu". Przyczyną decyzji Bieńkowskiego było zbyt duże zbliżenie Dąbkowskiego do Janusza Gromka i Platformy Obywatelskiej. Sam Dąbkowski tego nie ukrywał i twierdził, że jest niezależny i sam podejmuje decyzje. Kpili z tego niektórzy radni PO, którzy gdy sprzeciwiali się polityce prezydenta, byli natychmiast zastępowani głosem... opozycyjnego radnego Dąbkowskiego.
Oliwy do ognia dodał sam Bieńkowski, który przypomniał, jak Dąbkowski kiedyś już współpracował z klubem PO i radni PO sami go stamtąd wyrzucili, oskarżając jednocześnie o wynoszenie informacji (obejrzyj rozmowę z Henrykiem Bieńkowskim). - Po prostu nie widzę dalszej współpracy w tym obszarze z Henrykiem Bieńkowskim. Po tej rozmowie przemyślałem sprawę i złożyłem rezygnację - komentuje Dąbkowski. Na pytanie o to, czy wstąpi do Klubu PO, odpowiada, że jest radnym niezależnym i dziękuje za zaproszenie do PO, ale na razie nie będzie zmieniać swojego statusu.
UWAGA!
Komentarze są prywatnymi opiniami Czytelników, za które redakcja nie ponosi odpowiedzialności. Publikowanie jest jednoznaczne z akceptacją regulaminu. Jeśli jakikolwiek komentarz narusza obowiązujące prawo lub zasady współżycia społecznego, prosimy o kontakt poczta@miastokolobrzeg.pl. Komentarze niezwiązane z artykułem, naruszające regulamin lub zawierające uwagi do redakcji, będą usuwane.
Komentarze zostaną opublikowane po akceptacji przez moderatora.